wtorek, 16 lipca 2013

Załamanie no. 1

Jeśli nie chcesz czytać żali wylewanych przez 19nasto letnią do tej pory niedoszłą au pairke, śmiało wyjdź. Czekam, ciągle czekam. Dzwoniłam do biura CC, kobieta poweidizała mi, że mój profil jest super, że sporo referencji, ze j bardzo dobry, ze jest prawko i wiele innych, potrzeba mni jednego-cierpliwości. "Trzeba czekać, perfect family może pojawić się w każdej chwili" Kiedy ja jestem gotowa w każdej chwili, tylko nie mam nawet szansy porozmawiania z kimś. Mój czas tyka. pfu zegar. Teraz wydaje mi się, ze powinnam wybrać pierwszą lepszą rodzinę jeśli się tylko do mnie jakaś odezwie, bo po 2 latach gadania, że jadę by było największym obciachem zostać.
Kochana byle jaka rodzino, odezwij się do mnie!

7 komentarzy:

  1. może spróbuj z GAWO? Może nie jest to najlepsza agencja, ale po zorientowaniu się, ja właśnie zdecydowałam się na GAWO która pośredniczy z IE i APC, czyli rodzin jest stosunkowo więcej..
    No i nie załamuj się! Głowa do góry, jeszcze znajdziesz perfect match :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu też chodzi o kase, a w gawo płaci się na starcie, nawet jeśli nikogo się nie znajdzie :) mam głowe w górze i ciągle beznadziejną nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. CC jest beznadziejne... tak, wiem , nie powinnam sie wypowiadać, skoro mnie tam nie było, but still
    A gawo jak gawo....
    trzymaj się kochana, wiem co czujesz teraz. Musisz uwierzyć, że ta rodzina naprawdę się kiedyś pojawi :) I będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  4. nie chcę się wymądrzać, bo w szukaniu rodzin nie mam jeszcze najmniejszego doświadczenia, ale grunt to nastawienie! Pomimo tego, że jak piszesz - masz nadzieję, to z ostatnich Twoich postów aż kipią negatywne emocje.
    Myśląc szczerze pozytywnie emitujesz do wszechświata odpowiednie wibracje, co potem się zwraca - spróbuj a się przekonasz :) (zamiast trzymać w głowie myśli: jak nie znajdę rodziny to zostanę, nikt się nie odzywa, itp. zamień je na: długo już czekam i dlatego lada chwila znajdę kogoś idealnego).
    Jak już wspominałam, że jestem totalnym "newbie" w AuPairowaniu, to jednak prawo przyciągania sprawdzam na sobie codziennie i mogę poświadczyć w każdej chwili, że działa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale taka prawda :D Ja się wcale nie spodziewałam, że będę miała JAKIŚ match, a co dopiero, że będzie to MOJA rodzinka, do której polecę :D
      A masz jakiś "plan B"? Ja np. wiem, że gdybym wcześniej nie gadala z rodzinkami z UK to tak dobrze by mi pierwsza rozmowa z moją rodziną nie poszła, i nie iwme co by było dalej. Dziewczyny, które szukają rodziny w USA często wyjezdzaja gdzieś do Europy, żeby nie gnić w PL :D Polecam :) jak chcesz pogadac, to odezwij się do mnie na fb, póki mam czas, to powiem ci co i jak z szukaniem rodzinki w europie, no i Cię trochę pocieszę, bo mało kto Cię rozumie tak jak ja :D

      Usuń