środa, 26 czerwca 2013

1 rodzina!

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Nie wiem czy tylko ja miałam taką reakcje na pierwszą rodzinkę na moim profilu, czy innym też chciało się piszczeć. Ja skomlałam jak mały piesek i musiałam zadzwonić do przyjaciółki, ah bo kto mnie lepiej zrozumie.
Spora rodzinka mi się trafiła. Dover, 30 min od Bostonu (w B. mieszka Szymba <3)
Niestety nie mają żadnej fotki, mam nadzieje, ze chociaż gdy się odezwą (jeśli) to będzie skype.
zaczynam, nie pierdziel Ruda. 

 Mother K. bankowiec
jeżu, nie wiem czy to pomyłka, ale wpisane po raz 2 "Mother Dan-imie"  dwie mamusie? i może ktoś pomoże mi rozszyfrować co znaczy zawód
"Retail" że handlowiec?
1 dziewczynka M. 10l
2 chłopiec D. 8,5l
3 chłopiec G. 7l
4 chłopiec R. 5,5l

Samochód tak, pies, szukają ósmej au pair, nie wiem czy to dobrze czy źle...


Czy jak pojawia się wam rodzina na profilu to piszecie do niej pierwsi? Jeśli tak to co? :)
(idę poskakać.)

Dover to mała wiocha gdzie mieszka ok 5 tys lludzi, co tu robić na takim zadupciu. Mimo wszystko chce z nimi porozmawiać, chociaż po to by sprawdzić siebie.

7 komentarzy:

  1. No jasne, że pisz do nich - nie ma na co czekać :) Napisz ze podoba się Tobie to co napisali i z chęcią poznałabyś ich bliżej :)
    A szczęścia przesyłąm ile tylko mogę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. W CC tak jest prawie zawsze ze jak sie wchodzi w aplikacje to są albo "dwie matki" albo "dwaj ojcowie" nie wiem dlaczego tak jest moze to błąd biura może to rodziny źle wypełniają aplikacje :D
    Dosyć dużo dzieci le za to w "fajnym" wieku :D
    A co do pisania do rodzin, to pewnie pisz pierwsza ! No chyba, że rodizna Ci sie odrazu nie podoba i wiesz, że to nie ma sensu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też piszczałam i biegałam po całym domu! :) Dzieci ,tak jak napisała Niczi, są w fajnym wieku, bo będą mogły się zajmować same sobą, bawić się ze sobą a do tego na pewno będą miały dużo zajęć pozaszkolnych! :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja za każdym razem skaczę, piszczę i dzwonię do kogo się da:P napisz do nich, może okażą się super i wtedy ani zadupie ani 4 dzieci nie będzie taka straszna;) poza tym chyba sporo rodzinek mieszka w mniejszych miejscowościach a 30 min do Bostonu to bliziutko:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nawet o północy jak miałam pierwszego matcha to skakałam z radości!
    Zawsze możesz do nich napisać i sprawdzić siebie w rozmowie, a może okażą się Perfect, kto wie?
    trzymam kciuki (;

    OdpowiedzUsuń
  6. jak ja zobaczylam pierwszą rodzinkę na profilu to tak piszczalam ze caly akademik mnie slyszal, dziewczyny przylecialy zobaczyc co sie dzieje hahaha, powodzenia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jak tak czytam te wasze reakcje po pierwszym matchu to aż mi się płakać chce że muszę jeszcze tyle czekać, zdać maturę i dopiero wtedy zacznę przygodę. Ale pocieszam się, że to na pewno szybko zleci :D:D

    OdpowiedzUsuń